Wolnomularstwo znane jest powszechnie jako tajny związek, rozwijający swą działalność we wszystkich właściwie zakątkach świata. Katolicy uważają go (nie posiadając często żadnych głębszych wiadomości na ten temat) za coś bardzo złego i szkodliwego, a przy tym bardzo wrogiego religii katolickiej. Niewielu wszakże, z wyjątkiem tych, którzy poświęcili się specjalnym badaniom nad tym zagadnieniem, a nawet niezmiernie mały procent samych masonów zdaje sobie sprawę z tego, czym jest w istocie Zakon Masoński i jakie są jego ostateczne cele i zamierzenia. Ta powszechna nieznajomość prawdziwego charakteru wolnomularstwa jest naturalnym skutkiem taktyki i polityki masońskiej. Zasłona tajemniczości, pod którą masoni starają się ukryć nie tylko ich działania i cele, lecz nawet ich moralną i filozoficzną naukę; dwuznaczny charakter formułek, którymi się posługują; narzucający się w pierwszej chwili brak związku i ciągłości w działalności politycznej, jaką uprawiają w różnym czasie i na różnych terenach — wszystko to czyni z masonerii temat niezmiernie zawiły i trudny do ujęcia. Nadto przeświadczenie, wrodzone wielu katolikom anglosaskim, dobrze zorientowanym w innych zagadnieniach, oraz skrzętnie przez masonów ugruntowywane, iż ten typ masonerii jaki istnieje w krajach anglosaskich, jest całkowicie odmienny od masonerii krajów Europy kontynentalnej i w porównaniu z tą ostatnią nieszkodliwy, jeśli nawet nie godny pochwały; wreszcie fakt, iż przeświadczenie to znajduje szczery i szeroki oddźwięk wielu masonów — czyni jeszcze trudniejszym przekonanie przeciętnego badacza o zgubnym charakterze wszelkiej masonerii, o niebezpieczeństwie, jakie stanowi ona dla religii i społeczności ludzkiej. Oficjalna ocena charakteru masonerii, jaką powtarzają stale członkowie tego cechu (często najzupełniej szczerze) podaje ją jako filantropijny i quasi-filozoficzny związek, którego wyłącznym celem jest: a)dopomaganie członkom związku w dążeniu ku prawdziwie wzniosłemu i moralnemu życiu; oraz b)stworzenie dobrobytu całej ludzkości drogą kształtowania umysłów ludzkich i wskazywania im drogi ku wyższemu pojęciu oświecenia, wolności i postępu. Masoni głoszą również i z naciskiem podkreślają, iż związek ich, podobnie jak i Kościół Katolicki, stoi ponad wszelkimi ugrupowaniami partyjnymi w państwie, ponad wszelkimi klasami społecznymi, a nawet ponad wszelkimi odrębnościami narodowymi. Co więcej, posuwają się oni nawet tak daleko, iż twierdzą że Zakon ich, chociaż w istocie swej będąc głęboko religijnym związkiem i posiadając określony cel religijny, jest ponad i poza wszelkimi sektami religijnymi i wyznaniami; ma on bowiem łączyć ludzi wszelkich religii — pogan, muzułmanów, żydów, hindusów, a także chrześcijan. Jeżeli masoneria ma jakiś cel religijny, a równocześnie wyrasta ponad i poza wszelkie inne religie — musi ona być z konieczności religiom tym wroga, one zaś wrogie masonerii. Papieże natomiast i wszyscy pisarze katoliccy, którzy poświęcili się głębszym studiom nad tym zagadnieniem, przedstawiają w sposób zupełnie odmienny istotę i cele masonerii. W ich pojęciu Zakon Masoński jest głęboko antychrześcijański i antyreligijny; wpływy jego nie służą bynajmniej sprawie dobrobytu ogólnoludzkiego, oświecenia czy postępu, a w istocie swej mają charakter antyspołeczny i destrukcyjny, a nawet rozkładowy i rewolucyjny. Pogląd ten, jeśli chodzi o charakter masonerii, potwierdzony został i ujawniony nie tylko na podstawie autentycznych dokumentów masońskich, ale i na podstawie wielu doświadczeń, jakie stały się udziałem ludzkości na przestrzeni blisko dwóch stuleci od czasu powstania Zakonu Masońskiego. W niniejszym krótkim opracowaniu ograniczyć się musimy do naszkicowania głównych zarysów poruszonego tematu. W tym celu podzielimy go na następujące części: 1) Źródła i historia masonerii; 2) Charakter i cele masonerii; 3) Organizacja masońska; 4) Polityka masońska i metody działania Ks. E. Cahill
ks. E. Cahill TJ, Wolnomularstwo (Masoneria), ISBN 83-88020-78-1, Dom Wydawniczy Ostoja, Krzeszowice 2003, format: 148 x 210, ss.48, oprawa miękka
Wysyłka w przeciągu 1-5 dni roboczych