Przemilczana w PRL-u książka Melchiora Wańkowicza o polskim pochodzie gospodarczym.
„Sztafeta" to barwna reporterska panorama z czasów dwudziestolecia międzywojennego o odbudowie II Rzeczypospolitej. Wańkowicz, przygotowując się do jej napisania, zgromadził dziesiątki informacji, przeprowadził setki rozmów, poczynając od prezydenta, wicepremiera, ministrów, a kończąc na marynarzach, górnikach i nauczycielach.
Podobnie jak w późniejszej „Bitwie o Monte Cassino" potrafił z tych opowiadań stworzyć pełną pasji książkę. Powstał wielki reportaż literacki, będący pochwałą wysiłku i odbudowy gospodarczej II RP.
Kiedyś Wańkowicz napisał o sobie pół żartem, pół serio, że jest „pierwszym pisarzem polskim pracującym na zamówienie społeczne". Był mistrzem reportażu, a reportaż z samej swojej istoty jest formą odpowiadania na zamówienie społeczne. Najlepszym przykładem jest jego przedwojenna jeszcze rzecz, o polskim wysiłku gospodarczym. „Sztafeta" to pierwszy w naszej literaturze wielki reportaż - produkcyjniak, który tak upowszechnił się w Polsce po wojnie i stanowi do dziś ważny nurt literatury faktu. U początków tego nurtu stoi wańkowiczowska „Sztafeta". Wańkowicz zachęca przyszłych reporterów: nie bójcie się cyfr, to wszystko jest ważne, to ma swoją wymowę, ma znaczenie i dla tych, którzy tworzą kraj i dla tych, którzy o tym czytają. I żeby zachęcić najlepiej, bo własnym przykładem, gromadzi w „Sztafecie" tysiące informacji - ile ziemi wykopano pod fundamenty, ile wagonów cementu przewieziono, ile wyprodukujemy stali, do czego ta stal będzie użyta. Tony, hektary, metry, ceny - wszystko dokładnie wyliczone. Ale w tej powodzi cyfr, wyliczeń, statystyk, jest zawsze miejsce na żywą scenkę, na głos ludzki, na las, na człowieka i na tego zająca w Stalowej Woli, który „sadzi wyrwą między rosnącymi blokami". Ryszard Kapuściński
Pełną analizę rozwoju gospodarczego Polski przedwojennej rozwinął Wańkowicz w reporterskiej "Sztafecie", która ukazała się dosłownie przededniu drugiej wojny światowej. Była to kolejna, po "Na tropach Smętka" i "Szczenięcych latach", bardzo głośna książka Wańkowicza, dzięki której zdobył uznanie wśród czytelników. Wańkowicz swoją "Sztafetą" przetarł szlaki nowemu pisarstwu: literaturze faktu.
Wszystkie wydania „Sztafety" ukazały się drukiem w roku 1939 - książka cieszyła się tak dużym powodzeniem, że - jeszcze przed wybuchem drugiej wojny - miała aż cztery wydania (nakładem wydawnictwa Biblioteka Polska). Przyczynkiem do napisania tego monumentalnego reporterskiego dzieła była 165-stronicowa książka pt. „C.O.P.: ognisko siły - Centralny Okręg Przemysłowy", którą Wańkowicz napisał i wydał we własnym wydawnictwie Rój w roku 1938 (jeszcze w tym samym roku były dwa kolejne wydania). Przez cały okres trwania PRL-u nie wznawiano „Sztafety", ponieważ przedstawiała sukcesy II Rzeczypospolitej. Dopiero w 1999 roku w Lublinie nakładem wydawnictwa Polihymnia ukazał się osobliwy quasi-reprint pod pierwotnym tytułem „Sztafeta. Książka o polskim pochodzie gospodarczym" - była to bardzo swobodna przeróbka i kompilacja tekstów Wańkowicza dokonana przez trzech redaktorów (z ewidentnym naruszeniem praw autorskich Wańkowicza), połączona z tak samo swobodnym rozmieszczeniem zdjęć, przez co objętościowo dzieło Wańkowicza uszczuplono prawie o połowę! W roku 2000 ukazał się w końcu prawdziwy reprint (tym razem starannie odwzorowujący przedwojenne wydanie) nakładem oficyny Sigma-NOT.
Obecną edycję „Sztafety" oparto na wydaniu z roku 1939, uzupełniając ją o całkowicie nowy wstęp oraz posłowie. Przy łamania tekstu oraz rozmieszczeniu zdjęć i ilustracji wzorowano się na wydaniach przedwojennych, uwspółcześniając ortografię i interpunkcję. Aleksandra Ziółkowska-Boehm
Melchior Wańkowicz, Sztafeta, ISBN 978-83-7648-044-2, Wydawnictwo Prószyński i s-ka, Warszawa 2012, format: 150 x 225, ss. 634564 , oprawa twarda