Newsletter

Zapisz się na nasz newsletter, aby otrzymywać informacje o nowościach i aktualnych promocjach.

Ojczyzna w potrzebie Zobacz większe

Ojczyzna w potrzebie

Jak w ubiegłych wiekach w obliczu wielkich zagrożeń, ataków i inwazji na Polskę, na naszą Ojczyznę, budziła się w narodzie wielka akcja obronna, bo „Ojczyzna jest w potrzebie", tak i dziś, niestety, konieczny jest ten sam zew, gdyż nadchodzi na nas znowu jedna z sytuacji najcięższych, i to w czasie, gdy znaczna część naszego społeczeństwa, w tym elit, polityków i w ogóle inteligencji wykazuje dziwnie osłabioną świadomość polską i zdaje się nie dostrzegać żadnych zagrożeń. Zagrożenia te - nawet już zaawansowane - nie mają, jak na razie, charakteru militarnego, ale są nie mniej wielkie i mają charakter ideologiczny, światopoglądowy, moralny, kulturowy, a także ekonomiczny i społeczno-polityczny. Wywierają mianowicie coraz większy wpływ na życie polskie: liberalizm, postmodernizm, postmarksizm, sekularyzm, ateizm, wojujący przeciwko Polsce semityzm, a nawet antymoralizm i nihilizm. Po prostu w świecie euroatlantyckim dokonuje się następna po roku 1968, tym razem totalna, rewolucja, która zmierza dosyć otwarcie do zniszczenia Kościoła katolickiego, całej kultury i tradycji chrześcijańskiej wraz z etyką Dekalogu i całym systemem wyższych wartości klasycznych. Ci szaleni ludzie chcą zburzyć „stary świat", a zbudować nowy, oparty jednak na chaosie, nierozumie, amoku hedonistycznym, szale życiowym i konsekwentnym buncie przeciwko Bogu, a nawet na legalizacji zabijania niewinnych ludzi: w aborcji, in vitro, eutanazji, a także w technicznym pomniejszaniu populacji narodowych, przypominając wprost apokaliptycznego Niszczyciela - Eksterminatora (Ap9, 11).
Także niestety w dziedzinie społeczno-politycznej grożą nam wyraźnie: utrata suwerenności na rzecz UE, rozbicie Państwa, wielkie rozwarstwienie społeczne, rządy agentów i egoistycznych oligarchów, deprecjacja człowieka, zniszczenie małżeństwa i rodziny, zburzenie świata robotniczego, wiejskiego i rzemieślniczego, a także naszego ducha narodowego, tradycji i kultury humanistycznej. Niezwykle bolesne jest traktowanie wszystkich niemal embrionów ludzkich zupełnie jako zwierzęcych. I tak nabiera cech całkowicie realnych pogląd z czasów uchwalania Traktatu Rzymskiego z 1957 r., by w Polsce za niedługi czas nie było więcej ludzi, niż 16 min. Wrogowie chcą dziś zniszczyć szczególnie naród polski i państwo polskie jako katolickie i jako główne przeszkody w ateizacji Europy. I niestety, nasz rząd PO i PSL (wraz z SLD) jakby nie rozumiał, o co chodzi. Co gorsza, nawet temu wszystkiemu trochę sprzyja.
Rozumni i moralni Polacy rozumieją te wszystkie zagrożenia coraz lepiej i mnożą się liczne lokalne akcje obronne i odrodzeniowe, organizacje, ugrupowania, stowarzyszenia, ruchy, partie polityczne itp. tak, że budzi się nadzieja, iż Polska zmartwychwstanie. Ale, niestety, po roku 1989 nie zorganizowali się jako całość i szybko oddali władzę różnym mniejszościom. Zniszczył nas komunizm, a teraz niszczy, pod pewnym względem jeszcze bardziej, liberalizm skrajny. Substancja społeczeństwa polskiego nie może się podnieść, nie ma godnych i wielkich przywódców i nie ma środków niezbędnych do odzyskania władzy i do wyrwania się spod pewnego rodzaju nowej okupacji. Zresztą najwięcej obywateli nie orientuje się w ogóle, co z Polską, z Ojczyzną, naprawdę się dzieje. Obrazuje to dobrze tragedia smoleńska i jej następstwa.
Toteż moim tutaj zamiarem, może zbyt zuchwałym, jest pobudzić, choć trochę, do podjęcia jeszcze raz patriotycznego wezwania: „Ojczyzna jest w potrzebie". Niech Córki i Synowie Polski podejmą głębszą refleksję nad sytuacją naszej Matki, póki jeszcze mogą ją uratować i otoczyć miłością i troską. Jest wprawdzie nadzieja w Bogu i Matce Najświętszej, że Ojczyzna nasza wyjdzie z tych wszystkich nowych doświadczeń zwycięsko, bardziej dojrzała, współczesna, umocniona, oczyszczona i wspaniała, ale może to być znowu długa drogą przez mękę, jak dawne zabory, czy okupacje niemiecka i sowiecka.


ks. Czesław Bartnik, Ojczyzna w potrzebie, ISBN 978-83-88458-79-8, Standruk, Lublin 2011, format: 175 x 240, ss. 394, oprawa, miękka

Wysyłka w przeciągu 1-5 dni roboczych

Więcej szczegółów

Ten produkt nie występuje już w magazynie

29,90 zł brutto

Dodaj do listy życzeń

Więcej informacji

Jak w ubiegłych wiekach w obliczu wielkich zagrożeń, ataków i inwazji na Polskę, na naszą Ojczyznę, budziła się w narodzie wielka akcja obronna, bo „Ojczyzna jest w potrzebie", tak i dziś, niestety, konieczny jest ten sam zew, gdyż nadchodzi na nas znowu jedna z sytuacji najcięższych, i to w czasie, gdy znaczna część naszego społeczeństwa, w tym elit, polityków i w ogóle inteligencji wykazuje dziwnie osłabioną świadomość polską i zdaje się nie dostrzegać żadnych zagrożeń. Zagrożenia te - nawet już zaawansowane - nie mają, jak na razie, charakteru militarnego, ale są nie mniej wielkie i mają charakter ideologiczny, światopoglądowy, moralny, kulturowy, a także ekonomiczny i społeczno-polityczny. Wywierają mianowicie coraz większy wpływ na życie polskie: liberalizm, postmodernizm, postmarksizm, sekularyzm, ateizm, wojujący przeciwko Polsce semityzm, a nawet antymoralizm i nihilizm. Po prostu w świecie euroatlantyckim dokonuje się następna po roku 1968, tym razem totalna, rewolucja, która zmierza dosyć otwarcie do zniszczenia Kościoła katolickiego, całej kultury i tradycji chrześcijańskiej wraz z etyką Dekalogu i całym systemem wyższych wartości klasycznych. Ci szaleni ludzie chcą zburzyć „stary świat", a zbudować nowy, oparty jednak na chaosie, nierozumie, amoku hedonistycznym, szale życiowym i konsekwentnym buncie przeciwko Bogu, a nawet na legalizacji zabijania niewinnych ludzi: w aborcji, in vitro, eutanazji, a także w technicznym pomniejszaniu populacji narodowych, przypominając wprost apokaliptycznego Niszczyciela - Eksterminatora (Ap9, 11).
Także niestety w dziedzinie społeczno-politycznej grożą nam wyraźnie: utrata suwerenności na rzecz UE, rozbicie Państwa, wielkie rozwarstwienie społeczne, rządy agentów i egoistycznych oligarchów, deprecjacja człowieka, zniszczenie małżeństwa i rodziny, zburzenie świata robotniczego, wiejskiego i rzemieślniczego, a także naszego ducha narodowego, tradycji i kultury humanistycznej. Niezwykle bolesne jest traktowanie wszystkich niemal embrionów ludzkich zupełnie jako zwierzęcych. I tak nabiera cech całkowicie realnych pogląd z czasów uchwalania Traktatu Rzymskiego z 1957 r., by w Polsce za niedługi czas nie było więcej ludzi, niż 16 min. Wrogowie chcą dziś zniszczyć szczególnie naród polski i państwo polskie jako katolickie i jako główne przeszkody w ateizacji Europy. I niestety, nasz rząd PO i PSL (wraz z SLD) jakby nie rozumiał, o co chodzi. Co gorsza, nawet temu wszystkiemu trochę sprzyja.
Rozumni i moralni Polacy rozumieją te wszystkie zagrożenia coraz lepiej i mnożą się liczne lokalne akcje obronne i odrodzeniowe, organizacje, ugrupowania, stowarzyszenia, ruchy, partie polityczne itp. tak, że budzi się nadzieja, iż Polska zmartwychwstanie. Ale, niestety, po roku 1989 nie zorganizowali się jako całość i szybko oddali władzę różnym mniejszościom. Zniszczył nas komunizm, a teraz niszczy, pod pewnym względem jeszcze bardziej, liberalizm skrajny. Substancja społeczeństwa polskiego nie może się podnieść, nie ma godnych i wielkich przywódców i nie ma środków niezbędnych do odzyskania władzy i do wyrwania się spod pewnego rodzaju nowej okupacji. Zresztą najwięcej obywateli nie orientuje się w ogóle, co z Polską, z Ojczyzną, naprawdę się dzieje. Obrazuje to dobrze tragedia smoleńska i jej następstwa.
Toteż moim tutaj zamiarem, może zbyt zuchwałym, jest pobudzić, choć trochę, do podjęcia jeszcze raz patriotycznego wezwania: „Ojczyzna jest w potrzebie". Niech Córki i Synowie Polski podejmą głębszą refleksję nad sytuacją naszej Matki, póki jeszcze mogą ją uratować i otoczyć miłością i troską. Jest wprawdzie nadzieja w Bogu i Matce Najświętszej, że Ojczyzna nasza wyjdzie z tych wszystkich nowych doświadczeń zwycięsko, bardziej dojrzała, współczesna, umocniona, oczyszczona i wspaniała, ale może to być znowu długa drogą przez mękę, jak dawne zabory, czy okupacje niemiecka i sowiecka.

Autor Lublin, KUL Święto Bożej Rodzicielki, 1. I. 2011 r.

ks. Czesław Bartnik, Ojczyzna w potrzebie, ISBN 978-83-88458-79-8, Standruk, Lublin 2011, format: 175 x 240, ss. 394, oprawa, miękka

Opinie

Na razie nie dodano żadnej recenzji.

Napisz opinię

Ojczyzna w potrzebie

Ojczyzna w potrzebie

Jak w ubiegłych wiekach w obliczu wielkich zagrożeń, ataków i inwazji na Polskę, na naszą Ojczyznę, budziła się w narodzie wielka akcja obronna, bo „Ojczyzna jest w potrzebie", tak i dziś, niestety, konieczny jest ten sam zew, gdyż nadchodzi na nas znowu jedna z sytuacji najcięższych, i to w czasie, gdy znaczna część naszego społeczeństwa, w tym elit, polityków i w ogóle inteligencji wykazuje dziwnie osłabioną świadomość polską i zdaje się nie dostrzegać żadnych zagrożeń. Zagrożenia te - nawet już zaawansowane - nie mają, jak na razie, charakteru militarnego, ale są nie mniej wielkie i mają charakter ideologiczny, światopoglądowy, moralny, kulturowy, a także ekonomiczny i społeczno-polityczny. Wywierają mianowicie coraz większy wpływ na życie polskie: liberalizm, postmodernizm, postmarksizm, sekularyzm, ateizm, wojujący przeciwko Polsce semityzm, a nawet antymoralizm i nihilizm. Po prostu w świecie euroatlantyckim dokonuje się następna po roku 1968, tym razem totalna, rewolucja, która zmierza dosyć otwarcie do zniszczenia Kościoła katolickiego, całej kultury i tradycji chrześcijańskiej wraz z etyką Dekalogu i całym systemem wyższych wartości klasycznych. Ci szaleni ludzie chcą zburzyć „stary świat", a zbudować nowy, oparty jednak na chaosie, nierozumie, amoku hedonistycznym, szale życiowym i konsekwentnym buncie przeciwko Bogu, a nawet na legalizacji zabijania niewinnych ludzi: w aborcji, in vitro, eutanazji, a także w technicznym pomniejszaniu populacji narodowych, przypominając wprost apokaliptycznego Niszczyciela - Eksterminatora (Ap9, 11).
Także niestety w dziedzinie społeczno-politycznej grożą nam wyraźnie: utrata suwerenności na rzecz UE, rozbicie Państwa, wielkie rozwarstwienie społeczne, rządy agentów i egoistycznych oligarchów, deprecjacja człowieka, zniszczenie małżeństwa i rodziny, zburzenie świata robotniczego, wiejskiego i rzemieślniczego, a także naszego ducha narodowego, tradycji i kultury humanistycznej. Niezwykle bolesne jest traktowanie wszystkich niemal embrionów ludzkich zupełnie jako zwierzęcych. I tak nabiera cech całkowicie realnych pogląd z czasów uchwalania Traktatu Rzymskiego z 1957 r., by w Polsce za niedługi czas nie było więcej ludzi, niż 16 min. Wrogowie chcą dziś zniszczyć szczególnie naród polski i państwo polskie jako katolickie i jako główne przeszkody w ateizacji Europy. I niestety, nasz rząd PO i PSL (wraz z SLD) jakby nie rozumiał, o co chodzi. Co gorsza, nawet temu wszystkiemu trochę sprzyja.
Rozumni i moralni Polacy rozumieją te wszystkie zagrożenia coraz lepiej i mnożą się liczne lokalne akcje obronne i odrodzeniowe, organizacje, ugrupowania, stowarzyszenia, ruchy, partie polityczne itp. tak, że budzi się nadzieja, iż Polska zmartwychwstanie. Ale, niestety, po roku 1989 nie zorganizowali się jako całość i szybko oddali władzę różnym mniejszościom. Zniszczył nas komunizm, a teraz niszczy, pod pewnym względem jeszcze bardziej, liberalizm skrajny. Substancja społeczeństwa polskiego nie może się podnieść, nie ma godnych i wielkich przywódców i nie ma środków niezbędnych do odzyskania władzy i do wyrwania się spod pewnego rodzaju nowej okupacji. Zresztą najwięcej obywateli nie orientuje się w ogóle, co z Polską, z Ojczyzną, naprawdę się dzieje. Obrazuje to dobrze tragedia smoleńska i jej następstwa.
Toteż moim tutaj zamiarem, może zbyt zuchwałym, jest pobudzić, choć trochę, do podjęcia jeszcze raz patriotycznego wezwania: „Ojczyzna jest w potrzebie". Niech Córki i Synowie Polski podejmą głębszą refleksję nad sytuacją naszej Matki, póki jeszcze mogą ją uratować i otoczyć miłością i troską. Jest wprawdzie nadzieja w Bogu i Matce Najświętszej, że Ojczyzna nasza wyjdzie z tych wszystkich nowych doświadczeń zwycięsko, bardziej dojrzała, współczesna, umocniona, oczyszczona i wspaniała, ale może to być znowu długa drogą przez mękę, jak dawne zabory, czy okupacje niemiecka i sowiecka.


ks. Czesław Bartnik, Ojczyzna w potrzebie, ISBN 978-83-88458-79-8, Standruk, Lublin 2011, format: 175 x 240, ss. 394, oprawa, miękka

Copyright © 2024 Fundacja Servire Veritati Instytut Edukacji Narodowej. Wykonanie: Nazwa.pl