Ecce Lux Veritatis...
Starożytni Rzymianie, ideowi ojcowie najdoskonalszej spośród stworzonych przez ludzkość personalistycznej cywilizacji łacińskiej, z wielką atencją odnosili się do dziejów ojczystych. Mawiali oni, iż historia est testis temporum [jest świadectwem czasu], lux veritatis [światłem prawdy], vita memoriae [ożywianiem przeszłości], magistra vitae [nauczycielką życia] et nuntia vetustatis [i głosicielką tradycji]. Ta mądra maksyma jest nieustannie aktualna, znajduje potwierdzenie w egzystencji wszystkich narodów świata, a szczególnie w losach Polski. Świadomości i tradycji historycznych nie sposób oddzielić od naszego życia narodowego - wartości te stanowią jeden z głównych jego filarów. Choć magistra vitae nigdy nas nie rozpieszczała, po każdym z bolesnych doświadczeń odradzaliśmy się mądrzejsi i silniejsi duchowo. Znalazło to poetycki wyraz w pięknych strofach pióra K. Wierzyńskiego: „Krzyże i miecze - los wybrany / I przewleczone nasze lata, / I nasza krew, i nasze rany, / Polski cyrograf zapisany / Na wszystkiej ziemi tego świata. [...] / I nie cofnięta nasza próba, / Jak wyjść nad klęskę i bezdroże / I unieść w ręku broń cheruba, / Uderzać nią, gdzie zło i zguba. / Co nigdy zgubić nas nie może. / Jak nad rzucany grad kamieni / Przez ślepą dłoń i sprzeniewiercę / Odkrzyknąć, żeśmy niezmożeni, / Że się nie ugnie i nie zmieni / Pęknięte w piersi naszej serce?".
Uwspółcześnione rozwinięcie myśli zawartych w przytoczonym fragmencie wiersza przynosi Państwu ten oto numer „Cywilizacji". Mieszczą się w nim nader interesujące rozważania, które nawiązują do poszczególnych aspektów przewodniego hasła, uwidocznionego na okładce kwartalnika. Warte polecenia są zwłaszcza teksty mówiące o potrzebie wychowania dzieci i młodzieży w miłości do ojczyzny i o rodzinie - środowisku nieustannego ożywiania narodowego obyczaju. Mocno akcentowane jest na naszych łamach przywiązanie Polaków do wiary Chrystusowej oraz rola Kościoła katolickiego jako ostoi polskości, a także narodowych tradycji w dużej mierze związanych z rytuałem świąt kościelnych. Piszemy ponadto o ideałach dawnych narodowców i żywotności ich programów, o problemach filozofii kultury i historiozofii w świetle znaczenia nauk humanistycznych dla całokształtu skarbów ludzkiej wiedzy. Przedstawiamy swoisty fenomen zafascynowania współczesnej, podobno „ahistorycznej" młodzieży postaciami Żołnierzy Wyklętych; poprzez omówienie wybranych dzieł J. Matejki oraz charakterystykę wybitnych polskich kompozytorów - patriotów, a równocześnie zasłużonych działaczy na niwie kultury i polityki, ukazujemy rolę sztuki w służbie narodu i popularyzacji jego historii; piszemy także o destrukcyjnym oddziaływaniu mitów historycznych oraz tzw. „emigracji wewnętrznej".
Wierząc, że każdy z naszych P. T. Szanownych Czytelników znajdzie na kartach 48. numeru „Cywilizacji" coś, co szczególnie go zainteresuje, niech nam będzie wolno na koniec przytoczyć piękną inwokację do „ziemi ojców" - ujmującą, także postawą wobec dziejów narodu - którą Jan Paweł II papież zawarł w dziele Myśląc Ojczyzna: „Schodzimy ku tobie, ziemio, by poszerzyć cię we wszystkich ludziach - ziemio naszych upadków i zwycięstw, która wznosisz się we wszystkich sercach tajemnicą paschalną - ziemio, która nie przestajesz być cząstką naszego czasu. Ucząc się nowej nadziei idziemy przez ten czas ku ziemi nowej. I wznosimy ciebie, ziemio dawna, jako owoc miłości pokoleń, która przerosła nienawiść".
Spis treści
Tytułem wstępu…
Ecce Lux Veritatis...
Myśl CYWILIZACJI
ks. Bogdan Czupryn Rola pamięci o przeszłości w osobowym rozwoju człowieka
Służyć PRAWDZIE
Henryk Kiereś O humanistyce syntetycznie
[fragment]
Biorąc rzecz historycznie, refleksja nad człowiekiem i jego działalnością kulturową pojawiła się w starożytnej Grecji już w okresie kultury mitologicznej. Znamieniem tej kultury są mity – poetyckie opowieści „bez autora”, odziedziczone po tradycji ustnej, w których „wyjaśnia się” kwestie pochodzenia świata i sensu-celu ludzkiego życia. Pierwszymi krytykami, czyli badaczami mitów byli humaniści, którzy kolekcjonowali je, porządkowali, a także wykładali ich ukryty sens i doniosłość poznawczą. Te pionierskie dociekania dały asumpt historii, począwszy od chronologii, a także filologii: gramatyce, retoryce, krytyce literackiej, wzmogły również zainteresowanie dorobkiem materialnym minionych pokoleń oraz formami ich życia wspólnotowego, np. prawem, kultami, zwyczajami. Z czasem pojawia się refleksja metahumanistyczna, debata nad kwestią przedmiotu, metody i celu poznania humanistycznego. Debacie tej towarzyszy odkrycie filozofii i detronizacja mitu, czyli odebranie mu godności poznawczego fundamentu kultury. Zdaniem filozofów, mity są naiwne i niesprawdzalne, a ich groźną konsekwencją kulturową jest determinizm ontologiczny oraz fatalizm i pesymizm antropologiczny – dlatego miejsce poznania mitotwórczego, konstrukcyjnego i metaforycznego powinno zająć poznanie filozoficzne, którego bazą ma być naturalne doświadczenie i racjonalny (uzasadnialny) argument.
Humanistyka a filozofia
Jak już wspomniano, problem poznania humanistycznego należy do przedmiotu filozofii, z czego wynika, że filozofia warunkuje humanistykę. O tej zależności zaświadczają złożone dzieje humanistyki; dowodzą one, że koncepcja humanistyki zależy od rozstrzygnięcia sporu o filozofię. Spór ten zaowocował wyłonieniem się dwóch przeciwstawnych tradycji filozoficznych: tradycji realizmu oraz tradycji idealizmu, która rozpięta jest od racjonalizmu po irracjonalizm. Badania wykazują, że idealizm nie sprzyja humanistyce, jest bowiem skażony jawnym redukcjonizmem poznawczym. Redukcjonizm ten sprawia, że idealizm nie wykracza poza poznanie mitotwórcze, a tym samym ideologizuje filozofię (chce, aby zmieniała świat), a w konsekwencji wprzęga humanistykę (i pozostałe nauki) w służbę własnych, pseudofilozoficznych wizji i pozbawia ją autonomii poznawczej . Co gorsza, idealizm dominuje statystycznie w dziejach filozofii, a nieświadoma tego humanistyka (i inne nauki) ulega, bezpośrednio lub pośrednio, jego wpływowi. Ten stan rzeczy pociąga za sobą tezę o nierozstrzygalności problemu humanistyki, kładzie się cieniem na jej naukowości i pogłębia trawiący ją kryzys . W jaki sposób problem humanistyki stawia i rozwiązuje tradycja realizmu filozoficznego? Przede wszystkim, aby uniknąć wikłania się w systemowe aprioryzmy, należy wyjaśnić kwestię natury ludzkiej i sposobów jej manifestowania się w świecie.
Człowiek: od natury do kultury
Starożytni greccy myśliciele dostrzegli, że człowiek rodzi się na mocy sił natury, czyli tego, co „rodzi z siebie” (gr. physis, łac. natura – przyroda), jest przez nią uwarunkowany w cielesnym wymiarze swego bytowania, lecz transcenduje ją (przekracza) swoją rozumnością i wolnością. Intuicja ta znalazła wyraz w legendarnej definicji człowieka jako „zwierzęcia rozumnego” (gr. dzoon logikon). Tradycja łacińska wyróżniła dwa rodzaje działalności człowieka: actus hominis oraz actus humanus. Akty pierwszego rodzaju są artykulacją cielesnej natury człowieka, m.in. oddychania, pożywiania się, a także zrodzenia drugiego człowieka. Natomiast akty drugiego rodzaju są manifestacją rozumu i wolnej woli. Dzięki rozumowi człowiek poznaje rzeczy, pozyskuje o nich wiedzę, ujmuje ją w znaki (poznawcze odpowiedniki rzeczy), dzięki czemu może się komunikować z innymi ludźmi i działać w świecie w celu zabezpieczenia własnego życia. Człowiek rodzi więc dwojako: „z natury oraz z kultury”, czyli rozumnej i wolnej uprawy siebie i świata. Pierwszym wytworem kultury są wspomniane znaki (pojęcia), dzięki którym rozumiemy świat rzeczy i które są pierwszym wytworem oraz pierwszym narzędziem działalności kulturowej, czyli ingerencji fizycznej w zastany świat przyrody. Człowiek tworzy dobra materialne, zabezpieczające ludzkie życie na poziomie wzrastania (wegetacji) oraz dobra duchowe, które dyscyplinują jego myślenie i działanie oraz aktualizują jego życie osobowe (poznawanie, miłość, wolność, religijność). Twory kultury są obrazem ludzkiej wiedzy o świecie oraz wyrazem (ekspresją) woli doskonalenia świata. Istnieją one znakowo, jako ucieleśnione za sprawą wolnej woli intencje poznawcze (koncepcje, plany, wizje), a ich wyłącznym celem jest człowiek i tylko dla niego mają one sens .
Kultura jest więc właściwym sposobem bytowania człowieka w świecie natury, a polega ona na uprawie świata (łac. colere), na jego racjonalizacji i tworzeniu niszy antropologicznej, w łonie której człowiek rozpoznaje samego siebie i rozstrzyga kwestię ostatecznego celu własnego życia.
Racja bytu humanistyki
Odróżniliśmy fakty przyrodnicze, czyli to wszystko, co powstaje „z natury” oraz fakty kulturowe, czyli te czyny i dzieła człowieka, które są emanacją actus humanus, ale – jak poucza doświadczenie – nie wszystkie fakty kulturowe zasługują na miano faktów kulturotwórczych, czyli takich faktów, które realnie bogacą dorobek kulturowy człowieka. Faktem są nikczemne moralnie działania człowieka i ich nieludzkie realne konsekwencje oraz wytwory, które zamiast doskonalić świat i służyć człowiekowi pomnażają w świecie fałsz, zło i brzydotę. Takie fakty pojawiają się we wszystkich dziedzinach kultury: w naukach, moralności i prawie, w sztuce i w religii, a ich nieuniknioną konsekwencją jest antykultura. I właśnie to rozróżnienie – na fakty kulturowe i fakty kulturotwórcze – rozróżnienie niewydumane, dane bowiem każdemu człowiekowi w jego codziennym doświadczeniu, jest racją bytu poznania humanistycznego, czyli tym, co uzasadnia obecność humanistyki w kulturze.
Jak już wspomniano, fakty kulturowe – czyny i dzieła człowieka – są obrazem jego wiedzy o świecie, z czego wynika, że ich jakość zależy od prawdziwości tej wiedzy oraz od dobrej woli twórcy kultury. Jeśli fakty te są ucieleśnieniem fałszu poznawczego, owocem ignorancji ich twórcy lub owocem bezkrytycznego ulegania ideologii albo mody na jakiś kolejny, sensacyjny „izm”, to ich konsekwencją jest dehumanizacja człowieka i tryumf bełkotu w dyskursie kulturowym .
Teresa Zawojska Religijno-patriotyczne podstawy narodowych aspiracji Polaków u progu XX w. w świetle poglądów W. Dzieduszyckiego
ks. Paweł Tarasiewicz Filozofia kultury polskiej w ujęciu Mieczysława A. Krąpca OP
Ryszard Polak Najwybitniejsi historycy – autorzy syntetycznych opracowań dziejów Polski
Antoni Chrzonstowski Polska na rozdrożu czasów
O potrzebie przewodnika po filozofii – z prof. Andrzejem Maryniarczykiem SDB rozmawia dr Katarzyna Stępień
Spełniać DOBRO
Mieczysław Ryba Rola Kościoła w zmaganiach ze zniewoleniem komunistycznym
ks. Marek Dziewiecki Jak wychowywać młodzież w miłości do Kościoła i Ojczyzny?
Tomasz Gąsowski Dziedzictwo powstania styczniowego. Patriotyzm Józefa Kalinowskiego
– wzór do naśladowania, anachroniczny relikt przeszłości czy źródło inspiracji
Karol Litwin Polska myśl narodowa, a Kresy Wschodnie
Kamil Sulej Wizja historii w myśli narodowej
Teresa Mazur Ku serc polskich pokrzepieniu…
SZTUKA jest trudna
Elżbieta Skrzypek Narodowe i społeczne posłannictwo muzyki
ks. Paweł W. Maciąg Jana Matejki historii malowanie
WIARA poszukująca zrozumienia
ks. Józef Wilk SDB Wiara i kultura w rodzinie. Ujęcie pastoralno-pedagogiczne
SKARBIEC myśli polskiej
Feliks Koneczny O metodzie historii
Cywilizacyjne ROZMAITOŚCI
Dariusz Magier Historiografia polska z zewnątrz i od wewnątrz
Dawid Florczak O mitach historycznych wokół nas
Karol Podstawka Idea narodowa – remedium na kryzys wartości
Piotr R. Mazur Aktywność społeczna kontra emigracja wewnętrzna
Rafał Dobrowolski Żołnierze Wyklęci – współczesna ikona kultury młodych
Z życia INSTYTUTU EDUKACJI NARODOWEJ
Katarzyna StępieńO ideologizacji szkoły i wychowania. Relacja z konferencji
RECENZJE
Hubert Wiśniewski Antyrealizm prowadzi donikąd
Katarzyna Stępień O historii pewnej intelektualnej wojny światów
ISSN 1643-3637, Fundacja Servire Veritati, Instytut Edukacji Narodowej, Lublin 2014, ss. 200, format: 166 x 240 , miękka oprawa