Newsletter

Zapisz się na nasz newsletter, aby otrzymywać informacje o nowościach i aktualnych promocjach.

Czas zatarł ślad Zobacz większe

Czas zatarł ślad

Autorka urodziła się w 1942 r. w Kieleckiej wsi jako ósme dziecko w rodzinie.
W 1947 r. wraz z rodziną została przesiedlona na tereny Ziem Odzyskanych. W długie zimowe wieczory siadała obok taty i zasłuchiwała się w opowieści z jego partyzanckiego życia. W 1961 roku, kontynuując naukę w Studium Gospodarczym w Pile, zetknęła się z wykładowcą, który w czasie wojny był ukrywany w jej rodzinnej wsi, a także wśród partyzantów w kieleckich lasach i znał... jej ojca – Michała Hubera ps. „Rumianek”. To przypadkowe spotkanie zaowocowało w dalekiej przyszłości napisaniem tej książki.   

Helena Nowak, Czas zatarł ślad, ISBN 978-83-61146-99-5, Fundacja Nasza Przyszłość, Szczecinek 2014, format: 145 x 205, ss. 336, oprawa miękka ze skrzydełkami

Wysyłka w przeciągu 1-5 dni roboczych

Więcej szczegółów

Ten produkt nie występuje już w magazynie

34,90 zł brutto

Dodaj do listy życzeń

Więcej informacji

Autorka urodziła się w 1942 r. w Kieleckiej wsi jako ósme dziecko w rodzinie.
W 1947 r. wraz z rodziną została przesiedlona na tereny Ziem Odzyskanych. W długie zimowe wieczory siadała obok taty i zasłuchiwała się w opowieści z jego partyzanckiego życia. W 1961 roku, kontynuując naukę w Studium Gospodarczym w Pile, zetknęła się z wykładowcą, który w czasie wojny był ukrywany w jej rodzinnej wsi, a także wśród partyzantów w kieleckich lasach i znał... jej ojca – Michała Hubera ps. „Rumianek”. To przypadkowe spotkanie zaowocowało w dalekiej przyszłości napisaniem tej książki.   

Już we wrześniu 1939 roku niemieckie działania zbrojne, a także aresztowania i wywózki do Niemiec powodowały, że coraz więcej osób uciekało do lasu. Lasy kieleckie ukryły w swoim sercu cząstkę Wolnej Polski; przygarnęły chłopców gotowych do walki z hitlerowskim najeźdźcą… Mój tata – Michał Huber ps. „Rumianek” był dowódcą oddziału, więc cała nasza rodzina pomagała partyzantom, organizując wyżywienie, w razie potrzeby przyjmując na nocleg.
A w polskich chatach dzielne kobiety (jedną z nich była moja mama) tuliły swoje dzieci, chroniąc je przed lękiem i głodem; z ich serc wciąż płynęła modlitwa otulająca rodziny i tych, co poszli w las. Dom, w którym mieszkaliśmy (od 1941 r.), do czasu wojny był żydowskim domem modlitwy. Żydzi często szukali tu pomocy: „Za drzwiami stało kilka zmarzniętych osób, jakaś żydowska rodzina: mąż, żona, dwoje dzieci i jedno maleńkie na rękach matki, otulone kocami. - Jeść pani... pomóż pani dla nas... W oczach Karoliny zakręciły się łzy… Wskazała miejsce koło pieca... Pośpiesznie naszykowała prowiant: chleb, podpłomyki, trochę koziego sera i butlę mleka dla dziecka. Wyjęła też z kołyski małą pierzynkę, którą otulała do snu swoje dzieci, przełożyła do niej maleństwo, otuliła kocem. - Teraz nie zmarznie. Niech Bóg prowadzi…”.
O tym wszystkim nie da się zapomnieć, chociaż „Czas zatarł ślad”...
Autorka

„Niemcy, stukając buciorami o drewnianą podłogę, podeszli do łóżka. Jeden z nich odrzucił pierzynkę, a na widok bandaży zaczęli wrzeszczeć: – Bandit! Bandit! Raus, raus! Ściągnęli Michała z łóżka, jeden z Niemców, popychając kolbą karabinu, poprowadził go na łączkę naprzeciw domu i ustawił pod małą brzózką, trzej pozostali wyprowadzali resztę rodziny i ustawiali pod ścianą. Nagle zza domu, od strony stodoły wybiegł Dawid – biegł w stronę wioski. – Halt! Halt! – rozległ się wrzask i zaraz po nim sypnęła seria strzałów… (…) Następne strzały były śmiertelne… (…) W tym samym czasie rozległy się strzały ze skraju lasu – Niemcy skierowali swoje karabiny w tamtą stronę. Karolina nie spostrzegła nawet, jak paru partyzantów wychyliło się zza węgła od strony podwórza, szybko chwycili dzieci i ją, a wprowadzając do domu, powiedzieli krótko: – Na podłogę! Później jednym susem, od tyłu Niemców znaleźli się przy Michale, osłaniając go wracającego do domu. Grupa niemiecka, wprawdzie nieliczna, została pokonana. Wszystko trwało tak krótko, jakby kilka chwil, po których zapadła cisza… „

Helena Nowak, Czas zatarł ślad, ISBN 978-83-61146-99-5, Fundacja Nasza Przyszłość, Szczecinek 2014, format: 145 x 205, ss. 336, oprawa miękka ze skrzydełkami

Opinie

Na razie nie dodano żadnej recenzji.

Napisz opinię

Czas zatarł ślad

Czas zatarł ślad

Autorka urodziła się w 1942 r. w Kieleckiej wsi jako ósme dziecko w rodzinie.
W 1947 r. wraz z rodziną została przesiedlona na tereny Ziem Odzyskanych. W długie zimowe wieczory siadała obok taty i zasłuchiwała się w opowieści z jego partyzanckiego życia. W 1961 roku, kontynuując naukę w Studium Gospodarczym w Pile, zetknęła się z wykładowcą, który w czasie wojny był ukrywany w jej rodzinnej wsi, a także wśród partyzantów w kieleckich lasach i znał... jej ojca – Michała Hubera ps. „Rumianek”. To przypadkowe spotkanie zaowocowało w dalekiej przyszłości napisaniem tej książki.   

Helena Nowak, Czas zatarł ślad, ISBN 978-83-61146-99-5, Fundacja Nasza Przyszłość, Szczecinek 2014, format: 145 x 205, ss. 336, oprawa miękka ze skrzydełkami

Copyright © 2024 Fundacja Servire Veritati Instytut Edukacji Narodowej. Wykonanie: Nazwa.pl