Newsletter

Zapisz się na nasz newsletter, aby otrzymywać informacje o nowościach i aktualnych promocjach.

Dwieście lat razem 1795 -1995. Część druga. W porewolucyjnej Rosji Zobacz większe

Dwieście lat razem 1795 -1995. Część druga. W porewolucyjnej Rosji

Trudny temat koegzystencji w jednym państwie społeczności wzajemnie dla siebie egzotycznych i często zantagonizowanych obrósł wieloma mitami. Autor starał się zbadać go wszechstronnie. Dążył do zrozumienia racji obu stron, ale też obie nawołuje do uznania swoich win. Książka jest tym bardziej interesująca dla polskiego czytelnika, że liczna żydowska obecność w Rosji była efektem rozbiorów naszego kraju. Polskie odniesienia są w książce nader liczne.   Temat to niezbyt nowy: Żydzi wśród bolszewików. Tyle już o tym napisano. Kto potrzebuje dowieść, że rewolucja była nierosyjska czy „obca", wskazuje na żydowskie nazwiska i pseudonimy, usiłując zdjąć z Rosjan winę za przewrót w roku siedemnastym. Natomiast wśród żydowskich autorów zarówno ci, którzy wcześniej zaprzeczali nasilonemu udziałowi swych pobratymców we władzy bolszewickiej, jak i ci nigdy udziału tego nie negujący - wszyscy jednomyślnie zgadzają się, że z ducha to nie byli Żydzi. To byli odszczepieńcy. Przystańmy na to i my. Ludzi należy sądzić według ich ducha. Tak, to odszczepieńcy. Jednakże i czołowi rosyjscy bolszewicy to nie Rosjanie z ducha, lecz często właśnie anty-Rosjanie, a już na pewno antyprawosławni; rozległa kultura rosyjska zniekształciła się w nich, przechodząc przez soczewki doktryny politycznej i politycznych rachub. A moze zapytać inaczej: ilu musi sie zebrać przypadkowych odszczepieńców, aby utworzyć nieprzygodny już nurt? Jaka część nacji? O rosyjskich odszczepieńcach wiemy, że było ich wsród bolszewików przygnębiająco, niewybaczalnie wielu. A jak szeroko i aktywnie uczestniczyli w umacnianiu władzy bolszewickiej odszczepieńcy Żydzi?
(Fragment cz.2)

  Aleksander Sołżenicyn (1918-2008) - jeden z największych pisarzy rosyjskich, nazywany Sumieniem XX wieku. Osiem lat spędził w więzieniach i łagrach, a kolejne cztery na zsyłce za krytyczną opinię o armii i o Stalinie, zawartą w liście do przyjaciela. Już w łagrach tworzył swoje prace literackie, zapamiętując je w całości, by spisać dopiero znacznie później. Chruszczowowska „odwilż" umożliwiła Sołżenicynowi oficjalne zadebiutowanie, a to dało mu dostęp do archiwów państwowych. Zbierać zaczął materiały do dzieła życia: „Archipelagu Gułag". Objęcie władzy przez Leonida Breżniewa zakończyło „odwilż", a wkrótce potem ruszyła skierowana przeciw Sołżenicynowi propagandowa nagonka. Nie mogąc publikować w kraju, swoje kolejne utwory przekazywał na Zachód. W 1970 r. przyznana mu została Nagroda Nobla. Trzy lata później, kiedy na Zachodzie ukazał się „Archipelag Gułag", decyzją najwyższych władz został pozbawiony obywatelstwa i wydalony do Frankfurtu. Na stałe zamieszkał w amerykańskim stanie Vermont. Pozostawał jednak w izolacji od środowiska rosyjskiej emigracji. Do Rosji wrócił w 1994 r. W ostatnich latach życia otwarcie wspierał Władymira Putina, sam jednak tracił popularność z powodu skrajnych poglądów.
Najważniejsze dzieła Sołżenicyna dotyczyły nieobecnej wcześniej w literaturze sowieckiej tematyki prześladowań milionów niewinnych ludzi i państwowego systemu zorganizowanej zbrodni. Książki te wywołały szok na Zachodzie. Jego najbardziej znane, poza „Archipelagiem", utwory to: „Jeden dzień Iwana Denisowicza", „Krąg pierwszy", „Oddział chorych na raka", „Lenin w Zurychu".

Aleksander Sołżenicyn, Dwieście lat razem 1795 -1995. Część druga. W porewolucyjnej Rosji, ISBN 978-83-60562-68-0, Wektory, Wrocław 2014, format: 170 x 235, ss. 424, oprawa twarda

Wysyłka w przeciągu 1-5 dni roboczych

Więcej szczegółów

Ostatnie egzemplarze!

67,00 zł brutto

Dodaj do listy życzeń

Więcej informacji

Trudny temat koegzystencji w jednym państwie społeczności wzajemnie dla siebie egzotycznych i często zantagonizowanych obrósł wieloma mitami. Autor starał się zbadać go wszechstronnie. Dążył do zrozumienia racji obu stron, ale też obie nawołuje do uznania swoich win. Książka jest tym bardziej interesująca dla polskiego czytelnika, że liczna żydowska obecność w Rosji była efektem rozbiorów naszego kraju. Polskie odniesienia są w książce nader liczne.   Temat to niezbyt nowy: Żydzi wśród bolszewików. Tyle już o tym napisano. Kto potrzebuje dowieść, że rewolucja była nierosyjska czy „obca", wskazuje na żydowskie nazwiska i pseudonimy, usiłując zdjąć z Rosjan winę za przewrót w roku siedemnastym. Natomiast wśród żydowskich autorów zarówno ci, którzy wcześniej zaprzeczali nasilonemu udziałowi swych pobratymców we władzy bolszewickiej, jak i ci nigdy udziału tego nie negujący - wszyscy jednomyślnie zgadzają się, że z ducha to nie byli Żydzi. To byli odszczepieńcy. Przystańmy na to i my. Ludzi należy sądzić według ich ducha. Tak, to odszczepieńcy. Jednakże i czołowi rosyjscy bolszewicy to nie Rosjanie z ducha, lecz często właśnie anty-Rosjanie, a już na pewno antyprawosławni; rozległa kultura rosyjska zniekształciła się w nich, przechodząc przez soczewki doktryny politycznej i politycznych rachub. A moze zapytać inaczej: ilu musi się zebrać przypadkowych odszczepieńców, aby utworzyć nieprzygodny już nurt? Jaka część nacji? O rosyjskich odszczepieńcach wiemy, że było ich wśród bolszewików przygnębiająco, niewybaczalnie wielu. A jak szeroko i aktywnie uczestniczyli w umacnianiu władzy bolszewickiej odszczepieńcy Żydzi?
(Fragment cz.2)

  Aleksander Sołżenicyn (1918-2008) - jeden z największych pisarzy rosyjskich, nazywany Sumieniem XX wieku. Osiem lat spędził w więzieniach i łagrach, a kolejne cztery na zsyłce za krytyczną opinię o armii i o Stalinie, zawartą w liście do przyjaciela. Już w łagrach tworzył swoje prace literackie, zapamiętując je w całości, by spisać dopiero znacznie później. Chruszczowowska „odwilż" umożliwiła Sołżenicynowi oficjalne zadebiutowanie, a to dało mu dostęp do archiwów państwowych. Zbierać zaczął materiały do dzieła życia: „Archipelagu Gułag". Objęcie władzy przez Leonida Breżniewa zakończyło „odwilż", a wkrótce potem ruszyła skierowana przeciw Sołżenicynowi propagandowa nagonka. Nie mogąc publikować w kraju, swoje kolejne utwory przekazywał na Zachód. W 1970 r. przyznana mu została Nagroda Nobla. Trzy lata później, kiedy na Zachodzie ukazał się „Archipelag Gułag", decyzją najwyższych władz został pozbawiony obywatelstwa i wydalony do Frankfurtu. Na stałe zamieszkał w amerykańskim stanie Vermont. Pozostawał jednak w izolacji od środowiska rosyjskiej emigracji. Do Rosji wrócił w 1994 r. W ostatnich latach życia otwarcie wspierał Władymira Putina, sam jednak tracił popularność z powodu skrajnych poglądów.
Najważniejsze dzieła Sołżenicyna dotyczyły nieobecnej wcześniej w literaturze sowieckiej tematyki prześladowań milionów niewinnych ludzi i państwowego systemu zorganizowanej zbrodni. Książki te wywołały szok na Zachodzie. Jego najbardziej znane, poza „Archipelagiem", utwory to: „Jeden dzień Iwana Denisowicza", „Krąg pierwszy", „Oddział chorych na raka", „Lenin w Zurychu".

Aleksander Sołżenicyn, Dwieście lat razem 1795 -1995. Część druga. W porewolucyjnej Rosji, ISBN 978-83-60562-68-0, Wektory, Wrocław 2014, format: 170 x 235, ss. 424, oprawa twarda

Opinie

Na razie nie dodano żadnej recenzji.

Napisz opinię

Dwieście lat razem 1795 -1995. Część druga. W porewolucyjnej Rosji

Dwieście lat razem 1795 -1995. Część druga. W porewolucyjnej Rosji

Trudny temat koegzystencji w jednym państwie społeczności wzajemnie dla siebie egzotycznych i często zantagonizowanych obrósł wieloma mitami. Autor starał się zbadać go wszechstronnie. Dążył do zrozumienia racji obu stron, ale też obie nawołuje do uznania swoich win. Książka jest tym bardziej interesująca dla polskiego czytelnika, że liczna żydowska obecność w Rosji była efektem rozbiorów naszego kraju. Polskie odniesienia są w książce nader liczne.   Temat to niezbyt nowy: Żydzi wśród bolszewików. Tyle już o tym napisano. Kto potrzebuje dowieść, że rewolucja była nierosyjska czy „obca", wskazuje na żydowskie nazwiska i pseudonimy, usiłując zdjąć z Rosjan winę za przewrót w roku siedemnastym. Natomiast wśród żydowskich autorów zarówno ci, którzy wcześniej zaprzeczali nasilonemu udziałowi swych pobratymców we władzy bolszewickiej, jak i ci nigdy udziału tego nie negujący - wszyscy jednomyślnie zgadzają się, że z ducha to nie byli Żydzi. To byli odszczepieńcy. Przystańmy na to i my. Ludzi należy sądzić według ich ducha. Tak, to odszczepieńcy. Jednakże i czołowi rosyjscy bolszewicy to nie Rosjanie z ducha, lecz często właśnie anty-Rosjanie, a już na pewno antyprawosławni; rozległa kultura rosyjska zniekształciła się w nich, przechodząc przez soczewki doktryny politycznej i politycznych rachub. A moze zapytać inaczej: ilu musi sie zebrać przypadkowych odszczepieńców, aby utworzyć nieprzygodny już nurt? Jaka część nacji? O rosyjskich odszczepieńcach wiemy, że było ich wsród bolszewików przygnębiająco, niewybaczalnie wielu. A jak szeroko i aktywnie uczestniczyli w umacnianiu władzy bolszewickiej odszczepieńcy Żydzi?
(Fragment cz.2)

  Aleksander Sołżenicyn (1918-2008) - jeden z największych pisarzy rosyjskich, nazywany Sumieniem XX wieku. Osiem lat spędził w więzieniach i łagrach, a kolejne cztery na zsyłce za krytyczną opinię o armii i o Stalinie, zawartą w liście do przyjaciela. Już w łagrach tworzył swoje prace literackie, zapamiętując je w całości, by spisać dopiero znacznie później. Chruszczowowska „odwilż" umożliwiła Sołżenicynowi oficjalne zadebiutowanie, a to dało mu dostęp do archiwów państwowych. Zbierać zaczął materiały do dzieła życia: „Archipelagu Gułag". Objęcie władzy przez Leonida Breżniewa zakończyło „odwilż", a wkrótce potem ruszyła skierowana przeciw Sołżenicynowi propagandowa nagonka. Nie mogąc publikować w kraju, swoje kolejne utwory przekazywał na Zachód. W 1970 r. przyznana mu została Nagroda Nobla. Trzy lata później, kiedy na Zachodzie ukazał się „Archipelag Gułag", decyzją najwyższych władz został pozbawiony obywatelstwa i wydalony do Frankfurtu. Na stałe zamieszkał w amerykańskim stanie Vermont. Pozostawał jednak w izolacji od środowiska rosyjskiej emigracji. Do Rosji wrócił w 1994 r. W ostatnich latach życia otwarcie wspierał Władymira Putina, sam jednak tracił popularność z powodu skrajnych poglądów.
Najważniejsze dzieła Sołżenicyna dotyczyły nieobecnej wcześniej w literaturze sowieckiej tematyki prześladowań milionów niewinnych ludzi i państwowego systemu zorganizowanej zbrodni. Książki te wywołały szok na Zachodzie. Jego najbardziej znane, poza „Archipelagiem", utwory to: „Jeden dzień Iwana Denisowicza", „Krąg pierwszy", „Oddział chorych na raka", „Lenin w Zurychu".

Aleksander Sołżenicyn, Dwieście lat razem 1795 -1995. Część druga. W porewolucyjnej Rosji, ISBN 978-83-60562-68-0, Wektory, Wrocław 2014, format: 170 x 235, ss. 424, oprawa twarda

Copyright © 2024 Fundacja Servire Veritati Instytut Edukacji Narodowej. Wykonanie: Nazwa.pl